Wpis który komentujesz: | swietnie. wszyscy sie pochorowali i zostalem jedynym pracujacym w tej powaznej firmie. bosko umowilem sie dzis na pozniejsze przyjscie i zostalem brutalnie wyjety z lozka porannym telefonem szefowej. nawet nie miała do mnie pretensji. bała się chyba, że mógłbym się od nich pochorowac. hihiih... byle do jutra. uffff jak czekam... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |