sdp
komentarze
Wpis który komentujesz:

W urzędzie paszportowym potraktowali mnie jak kryminalistkę. Najpierw łysy grubas przypominający ropuchę udawał, że nie może znaleźć moich dokumentów. Pół godziny myszkował bez sensu w blaszanych szafach i szufladach, Hałasu było przy tym jak przy skupie złomu. Na koniec walnął się w pusty łeb, zaklął że coś sobie urwał, po czym odnalazł teczkę w biurku.
Potem „przejął” :/ mnie kwadratowy babsztyl.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
karolajn | 2004.12.21 19:18:21

mnie tak traktuja za kazdym razem na granicy austriackiej.o jaaaaamam mało podobne do mnie zdjecie w paszporcie.i nstad dziwnie i podejzliwie sie lookaja zawsze.jak to austriacy ;)