Wpis który komentujesz: | A jednak było inaczej niż zapowiadałem.. Owszem, pojechałem w czwartek wieczorem na działkę, gdzie z początku było mi bardzo dobrze. Jednak szczęście opuściło mnie gdzieś koło dziewiątej, gdy do sąsiedniego domu przyjechała hałaśliwa grupa młodych ludzi. No i noc miałem niemalże nieprzespaną - głośna muzyka, wrzaski i lądujące w moim ogródku puste butelki po piwie i innych trunkach. Nawet łomot maszyny nie był w stanie tego zagłuszyć. Przez to wszystko napisałem jedynie kilka stron maszynopisu nowej opowieści i mocno zirytowany wlazłem do łóżka. Co i raz budziły mnie jakiś łomot, więc z rana, gdy balangowicze się pospali, zawinąłem najpotrzebniejsze rzeczy i wróciłem do domu. W domu wreszcie trochę się przespałem, błogosławiąc ciszę i spokój.. Pierwszą Wigilię spędziłem oczywiście w domu - z rodziną. Najadłem się do oporu, złożyło się życzenia i wymieniło prezentami. Ja rozdałem różne kosmetyki, a sam dostałem 10 par skarpet i dwie czekolady (Zebym przytył pewnie :-)).. Wieczorem pojechałem do klubu "Synkret", gdzie spędziłem swoją drugą Wigilię. Tym razem już oczywiście ze znajomymi gejami. Było miło, nagadałem się po wszystkie czasy. Do domu wróciłem nad ranem - to się nazywa zabawa wigilijna!! Wczoraj zaprosili mnie znajomi z klubu fantastyki i gier RPG - znowu wróciłem do domku po północy. Ale i załatwiłem sobie Sylwestra, bo już myślałem, że będzie kiepsko.. Dzisiaj wreszcie w sieci i na Gaylife.pl |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kassia | 2004.12.27 20:47:00 najwazniejsze zeby bylo fajnie;] jaki sylwke taki calyt rok podobniez;] kim | 2004.12.27 16:04:21 :] ndw | 2004.12.27 15:58:06 :) pssst | 2004.12.27 14:10:43 a kto to jest "bumelant" ? :) wiola | 2004.12.27 14:09:08 No i bardzo dobrze :) pssst | 2004.12.27 13:59:38 czyli nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo:) karolajn | 2004.12.27 13:28:31 hehe.miłego dnia. kaha | 2004.12.27 13:23:20 a nie mówiłam ;) |