sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Szlag

mnie trafi. Zjadlo notke. Bylo o porownaniu cen za okulary, kontakty
i o wizycie w matrixie (jakby Pierwsza powiedziala).

Nie chce mi sie drugiej notki na ten temat, beda wiec doniesienia
wieczorne.

Siedzimy i ogladamy film dokumentalny pt. Wszechswiat Stephena
Hawkinga. Pierwsze trzy odcinki - jak dla mnie nuda totalna, bo wiem
wszystko o czym gadaja.

No nic. Zauwazam, ze rezyseria do dupy i cos malo pieniazkow mieli.
I. najpierw sie burzy a potem po wylozeniu przykladow niechetnie
przyznaje racje.

Dziwi sie, skad wiem o teorii inflacji, superstrun i calej reszcie.
Wyjasniam, ze to poprzez zwiazki z fantastyka naukowa (zapraszalismy do klubu na prelekcje fizykow) a potem przez filozofie,
gdzie na przedmiocie historia nauki (czytaj: fizyki i matmy) oraz filozofia
przyrody walkowalismy te kwestie dosc szczegolowo (aczkolwiek
nie kazano nam rozwiazywac rownan i chwala bogu).

I. dziwi sie jeszcze bardziej a potem znudzony idzie spac.

Dodam, ze to on wypozyczyl to DVD i to on mnie zawziecie przekonywal do ogladania.

No ale oj tam.

Jutro ostatni dzien w roku, nie? Kwestia czysto arbitralna...
Nie wiem, co bede robic jutro. Dzien jak codzien, potem bedzie
sobota a potem niedziela - normalny weekend - a potem znow
do roboty.

Juz mi sie nie chce.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)