Wpis który komentujesz: | Dzi¶ jest 1.01.2005. Przyszedł nowy, lepszy rok i... gówno się zmnieni, czyli będzie dobrze. Takie s± moje optymistyczne, noworoczne rokowania. Wczoraj, jak niektórzy być może zauważyli, był Sylwester (Roku Pańskiego 2004). Nam się tyłków ruszać nie chciało, więc zostali¶my w domu. Telewizja zapodawała beznadziejne programy, co już chyba jest tradycj± naszej kochanej TVP. O 0:00 (ta godzina Ľle mi się kojarzy) otworzyli¶my szampana... waln±ł mnie w czapę, posiedziałem, poklikałem i poszedłem spać. Jako¶ atmosfery to większych zabaw nie było... może w przyszłym roku... Postanowień nie mam żadnych, bo i po co? Punktu widzenia na wiele spraw nie zmieniłem, a kwestie, które miałem w dupie, w dupie mam nadal. |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |