Wpis który komentujesz: | Mam jazdy z wstawaniem do pracy.Budze się i patrze za sikor czy już wstawać czy nie i tak najpierw obudziłem się o 1 po czym powiedziałem ##**&%!~@ i zasnałem znów.Potem obudziłem się już o 4 co zaowocowało równie wyszukanym komentarzem.Gdzieś miedzy tym zdążyłem pomyśleć,że skoro budze się sam to rano wstane na pewno i zapadłem w sen w przeświadczeniu,że (uwaga!) damy rade.Jak obudziłem się o 5 to wykrztusiłem nawet całe zdanie,a że już byłem w miare przebudzony i do pobudki właściwej już niedługo to spokojnie przyhrapałem jeszcze na chwilę.Budzik zadzwonił,wyłączyłem go i zapobiegawczo wcisnąłem pod poduszke.Ale tego już kurwa niepamiętam,i po 3 nocnych pobudkach tą ostatnia i właściwą sprawnie i z premedytacją olałem.Jak zwykle wstałem o 7,czyli akurat wtedy kiedy powinienem był otwierać.Co ciekawe pobiłem rekord na dystansie faladelfia-wiatrak(nazwy regionalne,nie skumasz jakeś nie stąd) i jakoś jednak się wyrobiłem na dostawy,zwykle zajmuje mi to ok 40 min a byłem w 20 eheh,marion jones to chodziarka przy mnie(ale ona nie jeździ minibuhem).5 dla piątku,kop w poślad athlonowi i pogodzie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
pivot | 2005.01.05 21:50:32 minibuhy zawsze spoko. codziennie latam nimi do szkoly gapiac sie w szybe. 50 | 2005.01.05 19:03:10 ja raz po balecie otworzylem sklep o wpoldojedenastej,na niezlym rauszu,ale nie rob task braciczku 50 | 2005.01.05 19:03:08 ja raz po balecie otworzylem sklep o wpoldojedenastej,na niezlym rauszu,ale nie rob task braciczku porteryko | 2005.01.05 18:51:25 ja to jak automat mam budzik nastawiony na 5 minut przed wyjsciem i tylko myje zeby wrzucam kanty i budze sie w autobusie, zwlaszcza to fajna zabawa jak wracam z pracy o 24 i musze wstac o 6 rano. |