Wpis który komentujesz: | Planowalismy isc do planetarium, ale ze byl chujowy seans to trafilismy do kina. Ogladalem "Pana od muzyki". Dobry film, w pewnym momencie nawet wzialem sobie chusteczke podajac jedna Alicji. Pozniej trafilem do baru nieopodal domu i tam samotnie spedzilem dwie godziny, lecz widac niezbyt owocnie, bo pisze bez bledow. Tak wiec a bientot, ide sie dopic. Mes - "A" portret Kupilem plyte Praktika i jest fajna, mimo ze jeszcze nie dotarlem poza w/w kawalek. Zajebisty joint tak a propos. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |