Wpis który komentujesz: | Lee właśnie dostał Lee-st od samego Ministra Kultury. A w nim coś w rodzaju przeprosin. Nie tak dokładnie wprost i nie tak całkiem bez kręcenia jakby to wypadało z dobrego wychowania, ale jednak są to przeprosiny! No komuś nareszcie udało się zaskoczyć Lee!!! Wszystkiego można przecież było się spodziewać po urzędnikach państwowych, tylko nie kultury. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nie zawiedz mnie | 2005.01.12 09:53:17 o prosze :) |