taaa ... sesja dobiega konca...jutro ostatni egzam...w najgorszym wypadku beda 2 poprawki ;/ eh no trudno student bez poprawki to nie student :P
nawet zaliczyłam tą debilna logike pff nie musiałam sie zbyt wysilac no ale heh.
Wczoraj miałam fatalny dzien, uczyłam sie logiki...na koniec prawie sie zalamałam, nic mi sie nie udawalo, juz nawet chlipałam sobie pod nosem eh stwierdzilam ze nie zdam i juz ze ja sobi enie poradze...noc jakos mineła...dzis egzam na 9 boszesz jak ja sie denerwowalam heh a starszy pan Edzio wychodzi i mowi tak "skoro wy nie macie cwiczen to jak ktos ma zaliczone 2 kolosy to ma zaliczony egzamin" o dzizas jaka ulga pfff 2 kolosy miałam zaliczone na 3 wiec bez pytania wystawił mi 3 :D fenks Gad ;P ale ale jutro ostatni egzam juz wiem ze nie zalicze...nic nie umiem ale pogodziłam sie juz z tym eh...troche mi żal ale niestety nie wyrobiłam sie na niego z nauka...tak sie jesio modle po cichu by zaliczyc głupi egzam co mialam w piatek no ale nie wiem co z tego bedzie eh..jak juz mowilam w najgorszym wypadku 2 poprawki...
okej koniec użalania sie nad soba...Clyde wywnioskował ze ja dostaje komentarze własnie za to ze sie uzalam i pisze o tej głupiej nauce i cos tam cos tam i ze on takich rzeczy nie pisze wiec komentów nie dostaje heh gufik...a moze jest tak naprawde?powiedzcie mi prosze...

Kocham Cie za to ze Kochasz mnie :***