Wpis który komentujesz: | 19.01.2005. Jestem bardzo trudną osobą, fakt. Taką typową jedynaczką - siostra urodziła się zbyt późno, żeby złagodzić mój życiowy egoizm... Nie ukrywam - lubię, kiedy wszystko działa tak, jak sobie tego życzę, kiedy czegoś chcę to „już, teraz, natychmiast” (ale to chyba nie tylko domena jedynaków)... Niestety świat działa tak, a nie inaczej i nie wszystko układa się tak, jakbym chciała...bywa. Ale przyrzekam, kiedyś w końcu nie wytrzymam i zdzielę mojego szefa w ten jego wyżelowany łeb! Już cieszyłam się pierwszym w pełni wolnym weekendem chyba od miesiąca i...dostałam do poprawki zawalone przez kogoś zlecenie. I nie ma zmiłuj, albo to zrobię, albo zapewne do końca miesiąca będę dostawać największy chłam z możliwych. Nie ma to jak bycie „najmłodszym w rodzinie (i stażem, i wiekiem)”... Dużo później. Przesłuchuję właśnie najnowszy album U2. Cóż, trochę się zawiodłam...raptem 3 kawałki na 11, które trzymają dawny poziom. Z drugiej strony taka totalna chała to to nie jest - dobry podkład do kolacji przy świecach (jeśli ktoś nie lubi „music soundtracks” oczywiście) :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mardy | 2005.01.21 20:37:48 ja jestem jedynakiem, ty mala egoistko:) x | 2005.01.21 01:35:43 tez jestemjedynakiem, i co todo reczy ma? x | 2005.01.21 01:35:39 tez jestemjedynakiem, i co todo reczy ma? |