Wpis który komentujesz: | Mamy kolejny niespodziewany atak zimy, az chcialoby sie pojsc na spacer i nacieszyc sie tymi wyjatkowymi chwilami istnienia bialego puchu na trawnikach. Ale coz, wole sie ludzic, ze jesli sie teraz poucze, to nadrobie wszystkie zaleglosci zdobyte w semestrze :/ Jak na ta chwile, to mam juz dwa przedmioty w plecy na 100%, a z kolejnych dwoch moge polec na sesji ;( Co najgorsze, jak nie zalicze semestru, to starzy gotowi mnie uwiesic na pierwszej suchej galezi, jaka znajda w parku ;/ Takie juz jest zycie wiecznego studenta, wiec boje sie myslec, co bedzie, jak nie dostane sie na kolejny semestr. Dobra, starczy tego uzalania sie nad swoja glupota oraz nad cosemestralnymi obietnicami sobie, ze o, teraz to sie napewno zaczne uczyc SYSTEMATYCZNIE, a zwlaszcza w ogole zaczne sie uczyc troche wczesniej, niz pare dni przed kolosami czy egzaminami. Troche to trudne, jak sie okazuje, zwlaszcza wobec tylu pokus zajmujacych i doskonale zabijajacych czas. Pora na lulu, dzis kolejny meczacy dzien i trzeba wczesnie wstac :/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |