leniwa niedziela...a tu nauki od groma fuck :/...
ale pomijajac dzien dzisiejszy...soboty mogłyby trwac 2 dni nie uwazacie?...szczegolnie takie soboty gdy spedzamy je z Clydem razem...własnie wcz był taki dzien a dokladniej to wieczór bo Clyde o 20 dop był w domu po skul no ale to nie wazne...wcz było wspaniale mmm zrobiłam miśkowi niespodzianke i załozyłam czarny koronkowy komplecik ktory kiedys od niego dostałam...wreszcie miał okazje mnie w nim zobaczyc:>. Wieczór zaczał sie zjedzeniem ogorkowej przez Clyde'a, potem podgladałam go jak bierze szybką kąpiel, nastepnie pizza z przypalonym spodem heh...pozniej łóżko, film o nimfach wodnych :P no a dalej sami wiecie...jak zwykle było przyjemnie i gorąco ;>>>aaa zapomniałam o sesji fotograficznej heh, Clyde robil mi akty :> moze kiedys ktorys tu umiescimy...chociaz nie wiem czy chce ciałko wszystkim pokazywac hih :P.mm dla takich wieczorów warto zyc :D. Pozniej Clyde odwiozl mnie do domku hm to była juz 1 godzina :) aa i jeszcze mielismy małe schizy ze jakis samochod nas sledzi...:P ogolnie mowiac bylo nice nice :>

grrrr Kocham Cie Misianq :***