Wpis który komentujesz: | byłam dziisj dwa razy z moim huskim na spacerku.. a ze lezy troche sniegu,. to zaprzegłam ją do saneczek, wziełam dwóch braci... i zmeczyłam pieska. i siebie tez.. wspanaile ciagnie saneczki... potem spacerek z M... księzyc pzreświeca pzrez chmury... a my tanczymy walca angielskiego.. potem tyci bitewka na sniezki... a teraz mnie olewa na gg... luzik... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |