Wpis który komentujesz: | Gash, jak mi się nic nie chce. Chcę iść teraz spać. Wtulić w jakieś ciepłe ciało, zasnąć przy jakiejś wolnej melodii.. niestety. Nie mogę na razie sobie na to pozwolić. Wszak nie było mnie trochę w necie, trzeba to nadrobić. Wbrew pozorom, trzeba.. Ale i tak czuję się jakby cały świat walił mi się na głowę. I nie w przenośni, po prostu łeb mi pęka. "Filipek" - tak go nazywam - wydziera się bezbłęgdnie po hiszpańsku, ale może go zmienię na Mihaia, Ni-cośtam i Fabiana. Ostatnio łapię się na tym, że szukam jakiejś alternatywy zamiast O3. Tylko że nie mam pojęcia, czyją muzykę mołabym tak bardzo pokochać.. Na pierwszy plan wysuwa się 2 ludków. Luca Dirisio i Patrick Nuo. Pierwszy dostaje plusa za narodowość i jego piękną "Usami", a drugi za sam wygląd i "Girl in the moon". Nie wiem już... I.. jeszcze jedno.. Agrafce coś odbija.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |