Wpis który komentujesz: | Dziś krótka historyjka z serii "czarny humor"...i to serio,czarny ;) Otóż,ojciec mojego znajomego nie ma spacjalnie szczęścia. Koleś jest śmieszny i w ogóle luzak wielki.Niestety,ma spore problemy zdrowotne.Chore serce ma,i to na tyle,że leżał dłuuuugi czas w szpitalu,śpiączka,brak szans,coniektórzy już by go pochowali....Ale udało mu się,wyszedł ze szpitala i po długiej rekonwalescencji wrócił do normalnego życia,na tyle normalnego,że wsiadł w samochód i pojechał sobie do lekarza na badanie kontrolne.....Wracając do domu miał wypadek,niegroźny co prawda. Zderzył się....z samochodem z zakładu pogrzebowego..... :] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |