"..a lzy poplyna cichutko.. bo pragne Ciebie zatrzymac.."
nigdy sobie nie wybacze tego ze wszystko popsulam...
bo bez Ciebie nic nie ma sensu...
nie chce Cie stracic..tak bardzo nie chce zyc bez Ciebie..ehh ale juz za pozno...juz nie raz bylo zle..ale jakos udawalo nam sie to przetrwac..bo prawdziwa milosc wszystko zwyciezy..jest ponad wszystkim..i nigdy nie przegrywa...lecz co stalo sie z nasza miloscia..? przeciez ona wlasnie taka jest..nie mozemy sie tak po prostu poddac...wiem ze to ja wszystko popsulam przez zazdrosc i czepianie sie...stracilam Cie..przez swoja glupote..i dopiero teraz doceniam to co mialam...a mialam naprawde tak wiele...mialam Ciebie..a Ty jestes wszystkim czego potrzebuje..najwazniejsza osoba na swiecie...teraz nie mam juz nic..mam jednak nadzieje ze kiedys zapomnisz o moim bledach i przykrosciach ktore Ci wyrzadzilam..naprawde nie chcialam..przepraszam...choc wiem ze te slowa nie pasuja do tej sytuacji..juz niczego nie zmienia..gdybym tylko mogla cofnelabym czas..bo dopiero teraz zrozumialam ze nie powinnam byla sie tak zachowywac..ehh kompletna idiotka :/ nie popelnilabym juz takiego bledu teraz...;(
nie opuszczaj mnie prosze ;(
ja tak bardzo potrzebuje Cie..
bez powietrza nie da sie zyc!!!!