monday
komentarze
Wpis który komentujesz:

Tak jak przewidywałam nie zaliczyłam filozofii.Mam nadzieję,że oblanie pierwszego egzaminu to nie jest jakiś zły znak i zapowiedź,że już do końca będzie tak niewesoło.Początkowo czułam się przez to wielce przybita i postanowiłam się tym zadręczać przez cały tydzień wolnego,a potem przez kolejny tydzień,aż do poprawki.Ale już mi przeszło,uspokoiłam się trochę,doszłam do wniosku,że najpierw odpocznę,a później pomału będę się przygotowywać do drugiego terminu.Luiza przyniosła mi dużo swoich materiałów,notatek,myślę,że bardzo mi to pomoże.Może mnie jeszcze nie wywalą ze studiów.
A dziś miałam egzamin z psychologii,chyba było dużo lepiej,więc może nie ma co się tak bardzo przejmować?A później byłyśmy z dziewczynami na pizzy,w jednym z dwóch lokali dostępnych na naszej uczelnianej prowincji.I było miło,nawet bardzo,dobrze jest mieć takich ludzi na roku.
Teraz jestem w miarę wewnętrznie wyciszona,muszę się trochę zrelaksować,żeby nie zwariować.Chcę przeczytać "Sto lat samotności",po raz drugi,ale mam na to strasznie wielką ochotę,mam też ochotę na wizytę w Ikei z Wacylem,na zrobienie sobie generalnych porządków w pokoju i na to,żeby sobie trochę porozmyślać.A pewna osoba ma wielką chęć na wódkę i usilnie mnie namawia do towarzyszenia jej ;)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
danzigerka | 2005.02.08 22:14:53

'wacylem'? phi! wacusiem raczej ;)