Wpis który komentujesz: | w dakszym caigu nie wiem coz szona zrobic.ale to zabrzmilao.dziewczyn odsnela sie o dmnei prawie na mask.tz po sylkw tak sie stalo.wiem,ze dowiedizla,sie,ze jeje ojciec chorje i mui isc do szpitala.Hm echh coz diewczyn osduw akzdego kto by chcial z ani byc a nie tylko sie z nia przepsac.A tatych odraz starsszy soba.fajnie szkam innej :] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
naiv | 2005.02.12 16:30:14 terpentyna:P wiem,ze inne gatunki z nas.ale wiem jedno potrafie duzo wywnisokwac i keisy jak z ani rozmailem,w sumei proaz pierwszy w 4 oczy [kurde ocebnial mnei -mial psycholgie i potrzben ejst to w jejj pracy]ja podswiadomie tez ja ocnielame,tzn nei ocneilm ...wiem,ze woli przyhajaciol od faceta .Sam zrezsta tak stwierdzila,ze ,nie przeskadza jej brak faceta.dobrze sie z tym czuje,bo ma maes rpzyjaciol kotrzy zastpuja jje potrzebe posdania chlopka.Wiec lipa i tyle.Bo rzeczywiscie.przez ostatnie prawie 2 mieisace jzu bardzo czesto bywa u swojej szwagierki[eee zony jej brata] z ktora ma bardzo dobry kontakt i pomogal jaj wugrac z deprsja po odjesciu/zdradzei porzdeniego faceta-narzeczonego nawet.Co nei ejst prwada bo ona swaidomie dazy do samodestrukcji... dala za wygran meidzy nami 2004-12-16 22:39:13 jak rozmaiwlismy o dosiwdczeniu sekulanym[moje rzdane] i tak juz zostalo[a data pcochodzi z jej bloga]].Ma mase przyjaciol wiec jeszce chco tyle dobrze..Bo innaczej cos muailoby zmeinc tor jej zahcowan i to dosc nrutalnie.ale odrazu wyczulemz,e nei mam co w niej sowich cuzc lokowac . terpentyna | 2005.02.11 11:53:33 "wogle to ona sie boi zwiazkow i jakiej kolwiek ray czy czegpkolwoekzwaimzamego z tym.rany z zwaizku..." może to dziewcze było kiedyś skrzywdzone? tym bardziej potrzebuje wsparcia, pogadania, przytulenia pokazania jej całej miłej strony związku..... albo choroba taty to wymówka, zmyła? nie zrozumiesz nigdy kobiety, my mamy XX a wy XY, inny gatunek jesteśmy!!! naiv | 2005.02.10 18:19:14 wlasnie mysle nad wystawinem oglsozenia:bogata pikena ... ;D dobra dobra nie gryzc prosze:) karolajn | 2005.02.10 10:46:12 to nie mysl tyle,to i chcetne sie znajda :D naiv | 2005.02.10 10:11:03 powoli mysle nad ta inna panna:] tylko jakso chetnych nie ma.Hmm.... karolajn | 2005.02.10 08:41:40 no to moj drogi naivq-przyjaciółmi owshem.aczkolwiek przyjazn polega na tym ze radzimy sobie w trudnych sytuacjach.no ale Ty przeciesh chciałes pomoc,wiec t owidocznie Ona nie jest dobrym materiałem na frienda/nie potrafi mowic o problemach. no podsumowujac:mozna sie starac przyjaznic. ale w kwestiach miłosci czy task ogolnie bycia razem,to zdecydowanie nie!.1.za zadko sie widujecie,wiec nie znash Jej dobrze(zwłąshcza ze nie mowi Ci o wshystkim,patrz choroba taty) 2.ja czuje ze nie powinienes tu uczuc lokowac.jush to widze.a sie znam na ludziach. no to moje spostrzezenie. zeby sie nick nie potwierdził. buziak. agsno | 2005.02.09 21:58:24 nio chyba ze siem nie kochacie... to siem zakochaj w takiej innej pannie i all ok :) naiv | 2005.02.09 21:53:21 hmm ale rpoblem poelga an tym ze ja chyba nie kocha,i oan tez chyab nie...byly wciaz jej w glowie wiec. przytulci jasne.raz stwiedzial,ze jje nie psucze na pociag-tznt ak mslae,ze jej nei psuze na pociag jak stailmy na dworcu a ja ja trzymalem:> niom agsno | 2005.02.09 21:17:08 naiv wiesz miedzy moim chlopakiem a mna odleglosc jest bagatela ocean i pol ameryki :) ja siedze PL a on w USA w Las Vegas :) i widujemy sie kilka razy w roku... z tym ze ja jestem u niego przez wakacje.. odleglosc to problem to fakt, ale jesli sie kocha to wszytsko mozna przetrzymac... Kobiety sa na prawde trudne do zrozumienia.. wola milczec niz powiedziec, ze cos jest nie tak... Czasem przytul swoja panne i powiedz jej ze kochasz i jestes... bo mimo, ze ona wie ze jestescie przyjaciolmi to niech to troche poczuje :) Zycze powodzenia :) naiv | 2005.02.09 19:40:13 karoljan:ze jej dady jest chory,zostalo wycingniet od niej na sile.Wiesz przyplaniegoracym zelazme ,lamniem kolem -no wiesz przyjemnsoci;> ona nei che tym mowic.Ona o niczym nie che mowic.I to problem.pozatym mieskzam daleko,ona pracuje i studije zaocznie wiec ,jaks ie zbaoczym arz na dwa miesac e to all.a gdzie romantyczne spacery czy cos w tyms tylu?No moze nie az tak daleko jak od innje fajnje pani p:P ale odlegosc jest powarznym problemem. Pomoc ,wyslucahnie rozmowe-na to u mnie mozna zawsze moze liczcy. wogle to ona sie boi zwiazkow i jakiej kolwiek ray czy czegpkolwoekzwaimzamego z tym.rany z zwaizku...bleh gdam od rzeczy powoli. ale jestesmy przyhaciolim i czaem jak aj kolem polame to wiem to i owo,co ja dreczy itp:] po_prostu_ja | 2005.02.09 12:27:05 szukaj innej...powodzenia i wierze, ze znajdziesz :* karolajn | 2005.02.09 11:07:47 shukaj innej. a nie powinno byc na odwrót??? jak sie dowiedizała ze daddy choruje,to potrzebuje kogos bliskiego z kim mozna pogadac. nie no pewnie znofu cos pokreciłam ;) |