Wpis który komentujesz: | Warszawa to duże miasto, a jednak zwiedzam księgarnię po księgarni i nigdzie nie mogę kupić "Lubiewa". Tak samo było z poprzednią książką, którą z wielkim trudem udało mi się w końcu zdobyć. Ale i tak dzisiaj sporo załatwiłem - kupiłem sobie wreszcie porządne czarne dżinsy, bo poprzednie są w stanie agonii. Wreszcie będę jakoiś normalnie wyglądał. Dzisiaj jeszcze sobie nagram płytkę z fajnymi piosenkami, które zamówiłem u kolegi oraz po południu idę do klubu Synkret na Before Party - taką wstępną imprezkę przed jutrzejszym wypasem w Para.. Teraz pora wybyć na jakąś egzotyczną wysepkę i sobie odpocząć od codzienności.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
stehley | 2005.02.10 13:38:10 duze miasto duże ;) karolajn | 2005.02.10 13:32:08 w Wawie ciezko znalesc??? kurcze. |