Wpis który komentujesz: | Instytut mikołowski, wystawa fotografii. Marcin, M.Melecki i ja. M.Melecki: - a ja napisałem w sumie kiedyś wiersz o studentkach polonistyki... czekajcie..hm jak on sie nazywał, w 94' go napisałem... aha wiem, Zawsze Sucho, Zawsze Pewnie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
marcin | 2005.03.01 10:05:34 To skoro mogę się wypowiezieć, to powiem anegdotę o moim bracie Tymku (3 klasa SP).Mieli na matematykę narysować ulicę w skali 1cm.=10m.Wszystkie dzieci naniosły skalę jak należy na mapkę: - psze pani a moja ulica łączy Konopnickiej z Orzeszkową! - a moja Miłosza z Broniewskiego Pani podchodzi do Tymka, którego ulica feralnie nie łączyła się z żadną inną - A twoja droga gdzie prowadzi? - zapytała - NA MANOWCE!!! Tymek dostał pałę, mama została wezwana do szkoły. Kobita chyba akurat nie miała pewnie. Przypomina się piosenka t.love:"dziękuję szkole za nerwy w ubikacji..." mi_viene_da_ridere | 2005.02.10 19:41:25 no taa :) gajah | 2005.02.10 16:21:43 heh :D |