Wpis który komentujesz: | Zaraz idę do łóżka... z matematyką. Kurna, ona jest tak nudna i niezrozumiała, że twardy sen jest przy niej niemal gwarantowany. A ze sprawdzianu będzie gała. Ostatnio przepowiadanie przyszłości szło mi całkiem dobrze, więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej? Ostatnio problemy nie-szkolne zostały nieco przytłumione. Może trochę samotność dała się wczorajszego pięknego święta we znaki, ale to tylko na parę chwil. Da się przeżyć... A on niech da sobie spokój. Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, heh. A strach przed przyszłością nadal kontynuowany. Matematyko... nadchodzę. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kiri | 2005.02.16 23:07:36 a ja lubię i nie umiem nie wiem czy to do końca sprawiedliwy układ :-/ oli | 2005.02.16 00:19:33 nie kazdy musi umiec/lubic matematyke ;-) |