Wpis który komentujesz: | Mam na dzisiaj mojego kochanego Pana Cogito, planuję wspólny wieczór, czasem muszę, no co zrobisz. Ranek cudowny - 8:10 telefon z dziekanatu, że nie mamy zajęć (zaczynały się 9:45 przyp. red.). No i generalnie mamy wszystko w dupie, wykładowca cośtamcośtam, w każdym razie go nie będzie. No, a Pan otrzymał informację i proszę zrobić z tym co Pan chce, w sensie miałem 2 możliwości: a) siedzieć ponad godzine i wysyłać smsy b) zostać oskalpowanym przez 80 osób, których z kolei też nic nie obchodzi i przyjdą do mnie jutro pytając - "jak to". Echhh, chyba muszę przestać się przejmować takimi rzeczami, no. Ale mnie nie oskalpują przynajmniej:) Środa: 100latAga/punkowenuty/elokurwarap/szalonyplatynowyparkerziaaam |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |