Wpis który komentujesz: | W teatrze, jak to w teatrze. I wzruszenie, i euforia. Grunt, to zaintrygować widza - w moim przypadku się udało. Sigur Ros do snu. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
martynek | 2005.02.20 10:16:59 a ja to bym chciala zeby moj facet mnie kiedys zaprosil do teatru:))heheh od czasu do czasu jakas cywilizacja by sie pojawila:)zartuje ale masz racje obserwowac to co wyprawiaja na scenie artysci, aktorzy to cos niesamowitego... maz | 2005.02.19 22:34:15 w teatrze nigdy nie jest jak w teatrze.... teatr ma w sobie cos nieprawdopodobnego... n0body | 2005.02.19 17:10:44 bum bum bum umcyk bumcyk ;] |