Wpis który komentujesz: | Gdyby nie to, co się dzieje z moim kompem, pewnie bym dzisiaj nic nie pisała.. Ale piszę.. Bawienie się wciąż trwa. Misiuuu skończony, bluegirl też, teraz czekam na will po raz 2 i mamy komplecik. A nie, bo zapomiałam o bla bla. No tak. Trzeba ich "oczyścić". Zastanawiam się, po co oni w ogóle mi będą potrzebni. Ale czuję, że będą. Poza tym - nie mam ochoty obrabiać O-treiów. Nie po tym, co mi się dzisiaj śniło. Razem, ramię przy ramieniu, wrzucili Oceta do jakiegoś basenu, w którym woda miała kolor żółty. Po chwili, gdy zapytany, czy żyję, potwierdził, wskoczyli za nim. W ogóle, w najlepsze się wydurniali w wodzie. I tylko oni czterej. Pamiętam tylko, że jak to widziałam, czułam okropne zniesmaczenie/żenadę. Z technicznego punktu widzenia, to niemożliwe, bo Ocet to postać całkowicie wymyślona przeze mnie. Do tego ta pustka - jeśli to było w ciepłych krajach, to musiał być wieczór/wczesny poranek, bo inaczej byłoby pełno ludzi. I, najważniejsze. Co oni razem robili na wakacjach? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |