Weekend osobno
28.02.05, 16:49
Uhuhuhu, sniegowy potwolu! Ja juz tu, a Ty w sniegu. Juz chce Cie widziec. Moze pokazuja Cie na jakiejs skoczni. Nawet jak bedziesz bardzo pozno dawaj znak. morrda!
27.02.05, 13:18
Jak wstalam, to chcialam zjesc zurek - wiec jem. Daj buzi, nie tesknie jakos szczegolnie, ale ciagle o Tobie mysle, wszedzie Cie zabieram i uwazam ze to nieprofesjonalne. Daj mi buzi!
26.02.05, 08:11
Ach rodzynie, co mi zycie osladza, a nie zamula... Wiesz, pisze te depesze co by w tym biurze jakos na miejscu sie wydawac. Korespondencja stop! spac!
26.02.05, 07:44
Przychodza po obrus, skarpetki, zelazko, teczke, papier, wynosza segragatory... Kurwa, w biurze spie, czy zostalam na jakims dworcu? Maly rzyg - czy ja wciaz mysle o Tobie?
25.02.05, 22:25
Mam pod okiem zlotko zwane brokatem - kot rusza na lowy - ide pobansowac, myszo mi mila
25.02.05, 11:19
Ach Tadeusz! Ja teraz nosze getry w kwiatki i mam niezle papcie w ekstrakwiatki, a Ty zapierdalaj z kartonami ze swoja pedantyczna rodzina! Buzi, buzi w zajecze usta, Tadek.
25.02.05, 03:38
Trzecia w te noc - mama dala mi tabletki na sikanie.