Wpis który komentujesz: | No jeszcze zapomnialem dodac, ze na krotka chwile przed pojawieniem sie Lenina jakis burak zamaskowany w oknie walil do mnie z rakietnicy i nie bylo jak go zalatwic, bo nie bylo czasu na przymierzenie sie do strzalu, gdyz trzeba bylo unikac rakiet skierowanych w moim kierunku. Dziwne... nie gralem w zadnego FPP od dluzszego czasu. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
na_dnie_morza | 2005.03.02 22:01:31 moze to wspomnienia z poprzedniego wcielenia ??? :> hueheu |