Wpis który komentujesz: | Swiatelko w tunelu A moze moja sytuacja finansowa nie jest tak tragiczna? Zaczelam myslec intensywnie nad tym, jak obejsc 35% podatek dochodowy federalny, ktory bede musiala zaplacic pod koniec tego roku. Wychodzi na to, ze jedyna sensowna metoda jest kupienie chalupy i odliczanie sobie oprocentowania pozyczki od podatku. Przy dobrych wiatrach i magicznych zakleciach i pozyczce "interest only" (placi sie miesiecznie tylko oprocentowanie, przez 3 lata) da sie zrobic tak, zeby podatku dochodowego nie zaplacic w ogole, bo wszystkie koszty pojda w pozyczke.... To co prawda nadal wielka kupa szmalu, ale nie wali sie jej w proznie tylko placi za wlasna chalupe, ktora w najgorszym wypadku, jak sie przestanie splacac kredyt zlicytuja i jakies tam marne pieniadze sie odzyska... Wszystko zalezy od tzw. credit score i jesli uda mi sie osiagnac powyzej 600 punktow (na 850 mozliwych) to nawet byloby wykonalne. No nic, zainwestuje te $50 w ocene zdolnosci kredytowych i zobaczymy, co mi wyjdzie. Jestem tutaj dopiero 6 lat, ale z drugiej strony nie mam zadnych dlugow, wiec kto wie... Ex mauzonek mial 840 punktow i banki sie zabijaly o niego. Ten to zawsze wyladuje na 4 lapy, jak nie na szesc... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2005.03.03 01:07:14 D: historia kredytowa to nie to samo co dlug! Zeby dostac max score jednym z kreyteriow jest, ze wszystkie swoje rachunki/kredyty placisz na czas. Czyli splacasz co miesiac punktualnie wszelakie raty. Stan idealny jest wtedy, kiedy juz wszystko splaciles i w historii kredytowej stoi jak wol, ze przez np. 10 lat splacales wszystkie raty na czas, zaplaciles, a teraz nie masz juz zadnego dlugu. Znaczy sie, jestes idealny do tego, zeby zaciagnac nastepny kredyt. D- | 2005.03.02 22:17:02 Hmmm... Kiedyś czytałem, że w USiech nie manie żadnych długów (czyt.: historii kredytowej) to raczej ada niż zaleta? sarah | 2005.03.02 20:33:03 Melka: no masz. Ja chce bardzo sie zakotwiczyc, dosc mam juz tego stanu wiecznego zawieszenia.. Melka | 2005.03.02 11:05:42 Zadnych dlugow, zadnych dzieci ani nikogo na utrzymaniu - to plusy. Dobrze jest sie w koncu zakotwiczyc, po latach zycia "w przechowalni". sarah | 2005.03.02 08:29:47 adi: wredna reklama, w zasadzie powinnam wykasowac ten wpis bez zadnych ceregieli. adi | 2005.03.02 06:50:27 WITAM SERDECZNIE I ZAPRASZAM NA NLOG MUZYCZNY POZDRAWIAM SERDECZNIE |