Wpis który komentujesz: | I co z tego? Dotrzymywanie obietnic w ogole Jej nie wychodzi. Bede po Ciebie, skoncze prace normalnie. Juz nawet nie mam zamiaru sie ludzic ze tak sie stanie. priorytety zostaly dawno ustalone, a ja do pierwszego miejsca mam mniej wiecej tak blisko, jak rozpoczynaka sie bajki "za X gorami za X lasami" itd itd. Dlaczego o proirytetach? Bo kiedys rozmawialysmy na ten temat i zapewniala mnie ze nic ani nikt bardziej sie nie liczy. Brednie, najzwyczajniejsze w swiecie brednie, a ja stara krowa bylam na tyle naiwna ze w to wierzylam. I pewnie jak odpoczne i zlapie oddech, znowu pozwole sobie takie brednie wmowic. Chujnia z jebnia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |