Wpis który komentujesz: | Komunikuję sobie właśnie,że skończył się tydzień...miło.Ten semestr bardziej mnie męczy od poprzedniego,mam więcej zajęć i muszę znosić ekonomię.. Pewnie jak zwykle nawet nie zdołam odpocząć,bo mam w perspektywie napisanie referatu z socjobiologii,przeczytanie jakichś tekstów,a poza tym imprezę w akademiku(buahaha),zakupy i imieniny dziadka....a tak w ogóle to ogarnęło mnie wiosenne zmęczenie(to nic,że nie ma wiosny). *** W mojej grupie tylko trzy osoby oprócz mnie nie robią notatek z przeczytanych tekstów,zresztą mam wrażenie,że na całym roku proporcje są podobne.Czy to ja jestem leniwa czy oni nadgorliwi?Ostatnio zaczyna mnie to męczyć,ale nie chce mi się tracić czasu na przepisywanie kser do zeszytu,w końcu ledwo co znajduję czas na ich przeczytanie. *** Jestem szalona.Dziś na ćwiczeniach z prawa wybuchnęłyśmy z A jakimś histerycznym,niedającym się opanować śmiechem,bo pani doktorantka zaśmiała się gdy mówiła,że projekt ustawy musi najpierw trafić do laski marszałkowskiej.I to nie sama laska była taka śmieszna,tylko reakcja naszej wykładowczyni.A najgorsze jest to,że jak zaczęłyśmy to nie mogłyśmy przestać....źle ze mną.... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |