Wpis który komentujesz: | z daleka od zgielku wpadamy na biskupin - tutaj maly chillout wsrod znajomych, qumpli. poczym: otwieram oczy i budze sie chyba w gmachu Billa Gates'a, leb mnie nakUrwia, dochodze do wniosku ze jestem sparalizowany bo jedynce co moge robic to mroogac oczkami =] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
gosia | 2005.03.08 19:31:11 no no ;> tralalala | 2005.03.08 18:17:33 czesc hany:))) wpadne do Ciebie na weekend co Ty na to..bo ta Bydgoszcz...wiesz...a biskupin niedaleko:P katiuszka | 2005.03.08 12:45:07 tak, to zalatuje Billem :)) tralalala | 2005.03.07 23:50:45 reszta mi sie nie sciagnela:((((( buuu tralalala | 2005.03.07 23:49:04 mam juz caly utworek:)))mhewhehehe yeah tralalala | 2005.03.07 23:21:11 juz 13% heheeh a reszta nie chce isc:/ mowie ci mejlem byloby szybciej:P tralalala | 2005.03.07 23:20:32 o kurcze moj maz opisuje takie przezycia??:P wroc tylko chlopie do domu:P hehehe a biskupin niedaleko i impreza beze mnie??? prys | 2005.03.07 21:42:57 dobrze ze to nie bialy dom :P karolajn | 2005.03.07 09:09:33 no własnie.trzeba to ograniczyc.albo predzej to ten basen.......... marzyciel | 2005.03.07 06:58:08 u Billa wiecej nie trzeba, reszta jest automatic :) |