sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Zmiana pogladow

Kiedys dosc chetnie czytalam Wprost, a teraz po prostu nie moge. Dobijaja mnie swoim konserwatywnym spojrzeniem
na rzeczywistosc i ograniczonoscia.
Wezmy chociazby ostatni artykul z okazji dzien kobiet na temat "rzekomej" dyskryminacji. Przeprowadzil Pentor oto jakas ankiete pt. ile kobiet uwaza ze sa dyskryminowane plus dla ilu z nich najwazniejsza jest rodzina (okazalo sie, ze dla 70% czy cos kolo tego) - i voila! Na podstawie tego autor uznal, ze ten caly feminizm to sa bzdury a kobiety tak naprawde maja gdzies cala reszte.

Rece opadaja po prostu.
A potem sie niektorzy dziwia jak to mozliwe, ze profesor na szanowanej uczelni co drugi wyklad oswiacza, ze kobiety powinny siedziec w domu i zajmowac sie dziecmi a nie nauka....

PS: ten profesor tam dalej uczy i pogladow nie zmienil... zabawne, prawda? No ale przeciez w/g Wprost nie ma zadnej dyskryminacji a feminizm to bzdury.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
sarah | 2005.03.10 19:21:59

Snufkin: swiete slowa. Ludzie jednak sa zapatrzeni nadal w to pismo. Wezmy moja matke, ktora polityka sie co nieco interesuje. Ma ona zdanie nastepujace:
"tylko Wprost warto czytac, bo wszystko inne to wyrob czerwonych komuchow".
No i dyskusji dalszej nie ma. Wiem, ze nie jest ona odosobniona niestety :(
BTW: a o czym wtedy napisali, co sie tak zrazilas?

snufkin | 2005.03.10 09:42:04

wprost jest straszny i skrzywia rzeczywistosc

kiedys bardzo sie do niego zrazilam. napisali o pewnej rzeczy o ktorej bardzo dobrze wiedzialam i bylo to tak strasznie populistyczne i przeklamane

brrr

sarah | 2005.03.09 23:46:45

D: byc moze nienajlepszy pomysl i byc moze nasze rodzime feministki maja w swych szeregach nienajmadrzejsze przedstawicielki... ale wylewanie dziecka z kapiela to przesada.
Wprost ma niestety kurewsko konserwatywny profil i mi to wyjatkowo przeszkadza, bo w wielu rzeczach sie z nimi nie zgadzam. rownouprawnienia w Polsce nie ma niestety i dzieki takim artykulom jak ten jeszcze dlugo nie bedzie.

D- | 2005.03.09 21:56:23
To, że maja gdzieś to przesada oczywiście, ale ja się troche z nim zgadzam - feministki starają się reprezentować _również_ kobiety które wcale przez nie reprezentowane być nie chcą. Nie wiem też, czy łączenie tematów nie drażliwych (wyrównanie płac za tą sama prace, bieda, pomoc samotnym matkom) i drażliwych (aborcja, homoseksualizm) to dobry pomysł.