Wpis który komentujesz: | Weekend przebalowany tzn.przepity.W sobote imprezka w kanciapie,całkiem fajie bylo ale do czasu.Niestety wpadł pojebany sąsiad którego spodziewalismy sie od 3 lat i przerwał imprezke.Wogóle jakies panienki "dej pokój" były .Była panna fajna,ładna i wogóle ale glupia jak but "kiełbie we łbie miała"...Później zostalismy delikatnie mówiąc pojebani przez naszych gosci i było chujowe zakoczeie imprezy... W niedziele kac masakrator nie dawał spokoju.Wieczorem wyszła opcja zeby isc na "ślizgery"ale niestety brak funduszy (powiedzmy) spowodował ze pojechalisy na miasto,wypilismy na parkingu flaszke i wrócilismy do kanciapy theheh,w kaciapie nastepną i poszlismy do domu. Dzisiaj niestety trzeba było placic za głupote picia w niedziele i meczyc sie ze wstaniem do pracy...ale mi sie fuksnęło bo o 9:30 byłem juz w domu |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zwrotnica | 2005.03.17 13:05:09 to moze dzisiaj ja wcisniemy?? korzoh | 2005.03.14 20:41:16 nie chciałem wątka przerywac i nie wiedziałem gdzie ją wcisnąć hahahaha zwrotnica | 2005.03.14 19:37:16 hahahaha skwarek | 2005.03.14 19:04:30 zapomniałes jeszcze o jednej w prześwicie pijaku:) |