eskaubei
komentarze
Wpis który komentujesz:

No to czas napisać coś o tej Warszawie. Szalona podróż beta Osy, która na szczęście zakończyła się bezpiecznym dojazdem i brakiem mandatów haha. W Wawie wycieczka na dalekie Brudno po drugą wejściówę (dziękuje ziomo) i potem już bezpośrednio pod stodołę. Śnieg najgorszy. Deo nie dojechał na letnich oponach niestety. Sam klub średni. Ludzi nadzwyczaj mało. Bez porównania z Gangstarrem. Morwa i ViP fajosko ze względu głównie na zespoły akompaniujące. Morwie bardziej jazzowo, ViP bardziej hardkorowo ale za to z konkretnym saksofonistą. Może dlatego następny Grammatik padł ofiarą różnicy i wyższości instrumentów nad samym bitem. JA to każdym koncertem grammatika jaram się jak dziecko ale ten był krótki, słabo nagłośniony (za dużo basu, za cicho dj). 2 dni później w Rzeszowie zagrali mistrzostwo.

Sam Guru to osobny akapit. Gorzej niż na Gangstarze, lepiej niż na pierwszym koncercie. Kiedy grał kawałki z nowej płyty która jeszcze nie wyszła, było ciut średnio ale odkąd poleciało "Skills" poleciałem w dym który nakręcał Bilon haha. Guru śmigał pompki na scenie itp. Przy "Full Clipie" myslałem że klub wyleci w powietrze. To zawsze tak działa. Mistrz. Dj Doo Wop dawał radę również na majku. Ten Sollar jakiś słaby.
Po koncercie podbiłem z płytą i dostałem autograf z dedykacją sieeeeee. To Scooby, one love, Guru. Zazdrościcie mi? ha. Nie musiałem literować. Od razu podłapali ocb..."just like Scoobie Doo? Scoobie Snacks ye ye" hehehehe.

Powrót 4 rano na Kabaty. NA dzień następny jakieś scrabble, chińczyk i ustawka najpierw u Pierrociny z Danielem a potem z Zielasem (dzięki za pomoc komunikacyjną ziom heh). Powrót na chatę znajomych, "Książe w Nowym Yorku" przy Ginie z Tonikiem. O 11-tej wyjazd z Wawy pks-em któy zjebał się godzine po wyjeżdzie i oczekiwanie na następny. NA szczęście całkiem niedługo. NA nieszczęście był mniej wygodny. Powrót do Rzeszowa po 18-tej i po 21-wszej już w Akademii na mega konkretnych Ślizgerach z których relacja wkrótce na artderue.pl. pjona.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
lala_nigga | 2005.03.17 16:36:08

grammatik Boże Boże jaram się strasznie ich płytą! a wiesz skubi co mnie wkurwia? ze byl koncert trzeci wymiar i grammatik w moim miscie. wszystcy wpominajac go zapominaja dodac ze to nie tylkjo 3W ale tez Grammatik :/ A i wiadomo ze zawsze lepiej z zywymi instrumentami niz jak bit leci. Jaram sie koncertem OSTRa w Trójce. Tzn nie bylem na nim ale nagralem sobie z radia ;) 5

eskaubei | 2005.03.17 02:22:25

4 rano team klasyk ziaaaa ;)

albinos | 2005.03.16 23:46:58
powrót 4 rano:)_heh kłerwa ciągle 4)pjona

stehley | 2005.03.16 14:14:11
jak jestem w wawie to tez zawsze wpierdzelam chinczyka ;)

eskaubei | 2005.03.16 13:36:53

ziom proste, uwielbiam rozdawać prezenty ;)

qszu | 2005.03.16 13:07:07
nie widzialem wcześniej tej fotki z mikołajem. pasuje ci taki strój ;p Scooby tha Santa ;p