Wpis który komentujesz: | Niczym szczególnym nie zaskoczę, bo mam cholerną ochotę napisać, że wiosna przyszła i fajnie się mruży oczy wychodząc rano z domu. Nawet na osiem lekcji lecę w podskokach ;) Od poniedziałku zgarniam same przecudne oceny, mam w dupie fizyka i to, że nie wiem o czym do mnie mówi. Jutro 23., więc będzie mnie brzuch bolał, albo autobus się zepsuje, czy coś. Niech innych pyta. Ogólnie to przyszła kolejna wiosna, a ja dalej wszystkim wierzę, bo przecież każdy z założenia jest dobry. Dalej mam problemy pięcioletniego dziecka, do tego zwalają się te rzekomo doroślejsze. Ale nic to... mój optymizm powala. Biegam, skaczę, śpiewam i po prostu mam gdzieś wszystko, co wychodzi nie tak, jak powinno :) Zaspałabym dziś do szkoły na 11.40, ale co mi tam ;) Jestem jak nie z tego świata, ale co mi tam. Znowu jem czekoladę, ale co mi tam ;) Coo mi tam ;) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |