mariposa
komentarze
Wpis który komentujesz:

Goraczka przeprowadzki. Nikt naprawde nie wie, ile smieci udalo mu sie przez pare lat nazbierac, poki nie trzeba tego wszystkiego wladowac w pudla, zniesc po schodach, zawiezc, wniesc, rozpakowac, poustawiac...yyy. Najpierw bolesny proces selekcji, tego co bedzie mi juz niepotrzebne. Generalnie przyjelam zasade: jesli nie uzywane od conajmniej roku, to pierdut do smieci. Na pewno juz jutro okaze sie, ze wywalilam mase niezbednych mi do zycia pierdol. Tak juz jest. Ale: patrzac na biale plamy po plakatach, uswiadomilam sobie, jak koszmarnie musza wygladac moje pluca. Przeciez pale nie tylko w pokoju, a sciany sa be-zowe. Nawet spoko odcien.
Gdybym nie padala na pysk, to pewnie bym sie troche wzruszyla, iz opuszczamy ten dom. W koncu wiekszosc kluczowych momentow w moim zyciu odegrala sie wlasnie tutaj, w brzydkim domu miedzy smrodka i placem zabaw. Ale jednak padam, wiez ewentualne wzruszenia zostawie sobie na lepszy moment.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)