Wpis który komentujesz: | i tak minął weekend...jak zwykle straty... zapowiadało się spokojnie...mały lansik, pare browarków, potem wódeczka...potem wódeczka...potem Śliwowica...potem 2 wódeczki...potem wódeczka...potem wino...potem Weselna też wódeczka...i tak się nazbierało... ludzi też od groma...sami przychodzili...siadali...jedli to co było...a wiele nie było...pili...śpiewali(oj co to za śpiewy były)...tańce...śiewy...darcie ryja...pojednanie...parzenie...lub Elbląg...chodzenie po balkonach...ogród w środku mieszkania...jak dobrze, że krzesełka są tak blisko...jajecznica z 20 jaj na podłodzee...znowu śpiew...zdjęcia są...filmy też...i co najgorsze straty... zapis rozmowy... 3 albo 4 w nocy...śpie sobie w mojej przecudnej noże... przychodzi Karolina... - Miłosz jest problem... - Jaki?(lekko podnosząć skroń, która zwiotczała przykrywa moje zakrwione białka)... - Stój się rozjebał... - Nikomu się nic nie stało..hmmm...pomyślimy...dobra śpie Mój spokój wewnetrzny był ogromy...zastanawiam się do tej pory dlaczego...PRZECIEŻ TO STÓŁ SZKLANY ZA KUPĘ KASY MOICH RODZICÓW, KTÓZY SĄ NA MNIE JUŻ WYSTARCZAJĄCO WKURWIENI, BO NAWET OBJADU NIE DOSTAJE W DOMU ITD ITP... OKOŁO GODZINY 7.30 wstałem...poszedłem do pokoju...usiadłem...zobaczyłem...posyczałem...stwierdsziłem , że mam pomysła...zrealizowałem we współudziale syna burmistrza miasta pięknego Brzozowa...i jakoś poszło... nie kapnęli się... ale teraz to ja jestem wkurwiony...bo co za debile wczoraj u mnie byli...co tu się działo...co to za trzoda...5 piętro spać nie mogło...dlaczego muzyka napierdzielała na full całą noc...dlaczego mamy nosić długie włosy...w końcu...dlaczego wypalone zostały wszystkie cygary... następnym razem parę gdzieś schowam...by rano możńa było elegancko zasiąść na klopie po paru łykach kawy i próbować sobie przypomnieć...jak to zeszłej nocy było... pozdro dla wszystkich którzy u mnie byli...i którzy nie byli...którzy znosili odgłosy tej imprezy... "nie ma rzeczy niemożliwych - są tylko trudne do wykonania" - pamiętaj o tym Carola i się nie załamuj... ...aha... pozdro dla Zielonego - dzięki, że zawsze jesteś przy nas |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
gatecrash | 2005.04.11 20:35:17 nie wiem...nie rozmawiam z nimi od 2 tygodni... korzoh | 2005.04.11 12:00:55 kurde znowu mnie dobra impreza ominęła :P....jak tam starzy??thhehe skwarek | 2005.04.10 22:32:00 ja słyszałem ze z 30 jaj:) jak tam rodzice hehe |