Wpis który komentujesz: | Marcin a pokaż dupę A rozbierz się. A popłacz trochę. Chcę popatrzeć. Lubię obserwować. Bo wtedy życie wydaje mi się takie mądre, prawdziwe, smutne. Ojej. Chyba się wzruszyłem/łam. Muszę zmienić majtki na suche. Życie to sernik, więc nie bój się rodzynków. Ciężko w dzisiejszych czasach być flagą. Wszyscy chcą chlapnąć jakiegoś koloru na TWOJEJ fladze. Coś dodać. Poprzesuwać paski. No Kurwa mać! A jak nie zmienić kolorków, to przynajmniej pokrytykować. "wygadaj się, wypłacz na moim ramieniu, otrzyj łzy moją sukienką" A spierdalajcie wszyscy. Jak będę chciał popłakać to to zrobię. Jak mi będzie smutno to mi będzie smutno. A jak mnie weźmie melancholijny nastrój to sobie puszczę Portishead. Nie będę łaził z telefonem w ręku po pokoju i mówił. "jak to się stało? Jak to się stało?". A teraz pokażę dupę: Zasiałem w pokoju rzeżuchę ogrodową. Nie na bandażu, ale w ziemi ogrodowej. W bardzo ładnej, lakierowanej, japońskopodobnej doniczce po Bonsai. Na razie wygląda, jakby ktoś się zrzygał małymi brązowymi ziarenkami do doniczki. A potem ładnie to wyrównał patyczkiem po Big Milku. A wszystko po to, by mieć jakąkolwiek roślinkę w pokoju. W końcu to życie nie? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
exruda | 2005.07.03 18:24:41 Oj, nie pasujemy, nie pasujemy. A rzeżucha zdrowa. |