Wpis który komentujesz: | Dostalem wreszcie zwrot podatku. Calkiem ladny. Nie myslac o szalenstwach i hulankach przeszedlem od razu do szarej rzeczywistosci. Wygrzebalem z biurka 2 koperty z razacym logiem "& tp". Koperty sie tu juz zalezaly przez kilka(nascie) tygodni, gdyz termin ich "waznosci" uplynal ponad miesiac i dwa miesiace temu. No ale trudno... to jest sprawa najwyzszej wagi (niestety). Otworzylem jedna i o malo nie dostalem zawalu (a jeszcze przeciez druga na mnie czekala). Na drugiej to samo. Te SKURWYSYNY wprowadzily juz podatek!! Kurwa ich mac! 40 zl wiecej kazdego miesiaca wcale mi nie ratuje dupska, a wrecz przeciwnie. I oto tyle bylo radosci z zastrzyku gotowki, gdyz po zaplaceniu tych dwoch rachunkow nie zostanie mi nawet na splacenie wszystkich dlugow (nie mowiac juz o trzecim rachunku, ktory nadejdzie poczta w ciagu najblizszych kilku dni, a na ktorego oplacenie juz bankowo nie bedzie mnie stac). Az mnie glowa rozbolala... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |