Wpis który komentujesz: | wcszoraj był naparwde ciekawy dzień... musiałam isc najpierw na spacerek z pieskiem..poszłam więc.. a tu policja stoi.. i zapraszam pani±. jeden gliniarz młody, straszy mnie mandatem 200 zł.. ja robie słodkie oczka.. on zaczyna mnie sie wypytywac. imie ,nazwisko, datę urodzenia iz enie długoo mam urodzinki, gdzie sie urodziłam?-poznań.-ohh piekne miasto.. uwielbiam je pochodze z tamtejszych okolic.. -gdzie sie pani uczy? -a w Lo.. ostani rok -to jest pani w okresie matur? -nom..(oczkami ¶wiece..trzepocze rzęsami)kida skoczyła mu do ojkna iz aczeła po rękach lizac.. - a co pani zamierza potem? -studia.. -a gdzie? -krakwó.. -oo.. daleko.. a na co? -projektownaie odziezy oo.. miałes w szkole sredniej kolezanke.. taka nijaka byla.. poszła na projektownaie do łodiz a teraz z Arkadiusem współpracuje..a pani zaocznie czy dziennie? -zaocznie.. -bedzie pani dojezdzac? -nie..z amierzam tam sie pzreniesc.. najlepiej na stałe.. - ooo.. to to miasto dużo straci..! ja rumieniec na polczikach.. iz apzrecczam, ze skadze... -no i co ja mam z pania zrobic??? no upomnienie... -no dobra.. nie moge sie popzreć niewiescim łzom.. i ta zła sytuacja finansowa rodziny.. wiec skonczy sie na upomnieniu... -dziekuje... a nie bedzie sie pan czepiał jak jeszcze arz tedy pzrejde za 15 min? bo ja tylko do sklepu.. -no dobra.. przymkne oko.. -albo pójde inna drog± -nie tzreba w sklepie spotkałam Kromka z żon± i sliczn± dzidzi±.. wracam ta sama drog±.. a on: -miało byc inna droga -miał pan przymknac oko.. :D potem, wypad do koszalina.. do Graala, do pizzerii venecji, na lody do Mcdonalda.. a potem, droga powrotna pociagiem.. była dosc.. hmm.. intymna:D i ciekawa.. a potem duużo ¶miechu :P |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |