sarah
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzis

wnetrznosci znowu szarpie mi tesknota. Do swojego
kata, do podrozy (od czasu rozstania sie z mauzonkiem
nie bylam nigdzie, z wyjatkiem jednego wyjazdu do Tahoe
dwudniowegoa to przeciez juz ponad poltora roku...), do jakiegos bardziej urozmaiconego zycia...
do bycia z kims na serio, powaznie i normalnie.
Do pracy, ktoraby mnie faktycznie interesowala i ktorej
nie traktowalabym tylko i wylacznie jako zarobku na chleb.

I tak dalej. I nic z tego nie wynika bo pinionchy
trza oszczedzac zeby zrealizowac chociazby jedna rzecz
z listy tesknoty....

tia...

W USA sie po prostu NIE DA nie byc zorientowanym na pieniadze, jesli sie chce normalnie zyc.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)