Wpis który komentujesz: | miałam dzisiaj niesamowicie zabiegany dzień. od samego rana pilnowanie Kuby-3 letniego dziecka które wie wiecej o spzrecie elektronicznym niz ja... ohh.. wystarczyło że przez chwile nie zwracałam na niego wagi.. wchodizł mi na kolana.. bawił sie moimi kolczykami w uchu i cicagle chciał wiedziec dlaczego mam dwa kolczyki w jednym uchu.. no i jka sie je wyjmuje.. to mu pokazałam.. potem sam sobie szarpnał bo tez chciał wyjac.. co chwilke podchodził mi do komputera i sam pisał.. w koncu powiedziałam mu z e jest niesfornym dzieckiem.. a ona na to .. "a ty jestes głupia".. zapytałam sie go czy myśli tak powaznie.. a On ze nie i ze pzreparsza.. i sie tak słodko przytulił.. po 5 minutach grzecznego siedzenia mi na kolanach cyrk zaczął sie od poczatku.. powiedziałam muz esie obraze.. a on z e tego nie zrobie.. no to tak obraziłam sie na niby.. no i znowu zostałam wyściskana i wycałowana pzrez tego slodkiego brzdaca... wróciłam wykonczona po 15,20.. a tuu babcia dzwoni zebym pojechała "pod lipy" zeby pomóc lepic pierogii. no dobra,..pojechałam..zeby obrac około 20 litrowe wiadro ziemniaków, pokroic je w droba kosteczke, zawijac naleśniki, lepic pierogi.. wrr... moja skóra na dłoniach przypominała nie powiem co.. potem spotkałam sie z Mareczkiem.. wróciłam.. obejrzałam "terapię szokowa" na kanale club, a na końcu dowiedziałam sie.. ŻE BABCIA KUPIŁA MI SEKSOWNE CZARNE PONCZOSZKI Z PIĘKNĄ KORONKA... !!!! NO FULL WYPAS.. szkoda tylko z e nie mam do tego odpowiednich nóg.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |