Wpis który komentujesz: | :D Co tu dużo mówić, skończyło się;) I wracam do życia...już mi sie podoba. Mam kilka rzeczy do załatwienia, ale poza tym szykuje sie na prawdziwe odbijanie sobie tego wszystkiego (swoją drogą zaobserwowałem jak niezwykle trudno mi idzie wytrzymanie w domu 3 dni). No nic, euforia mną rzuca, ide spać. Ale jest sympatycznie..;)Oby takie były też wyniki. I chciałbym tu podziękowac wszystkim, którzy mnie w tej sześciorundowej batalii wspierali:]Smsy, telefony, słowa... dziękuje Wam;) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kr | 2005.05.26 17:23:45 raport z leniuchowa: na razie wybieram zazwyczaj opcje: m, n oraz T :) pozdrawiam i moooocno ściskam ojoj jak mooocno!! bella | 2005.05.25 16:52:35 witam...no no...:) fajnie, ze juz po wszystkim; na swietowanie masz ponad 4 miesiace :D zazdroszcze...za tydzien czeka mnie pierwszy egzamin w sesji, a sesja potrwa do konca czerwca...przy dobrych wiatrach ;) pozdrawiam i zycze pomyslnych wynikow maturalnych :) nieznajoma_x | 2005.05.22 12:32:21 Heheheheheh;D:D Oj, smiesznie było...naprawde;] A no mielony pachniał i to jeszcze jak;D (hmm, ale niestety Damian musiałes sie pohamować i zadowolic pierniczkami;] Które swoją drogą bardzo mi smakowały;P) Przegląd Piosenki (-ek) Krysi & Damiana, tez był fascynujący;] Czuję sie do edukowane w dziale muzycznym. Aaaaaa Wy przestańcie tak się nosić (;D) z tymi wakacjami!!!:P Ja mam jeszcze troche przed sobą i zapewne wymęczą mnie przez te ostatnie 2 (3?) tygodnie:/ I musze się tu pochwalic, ze poprawiłam z matmy wartosć bezwzględną na 3+:D:D To pewnie dzięki temu, że dzien przed zrelaksowałam się w takim miłym towarzystwie...:) Pozdrawiam i do miłego zobaczena;)* pozyton | 2005.05.22 00:16:30 :D Trzeba było zadbać o dotlenienie Krystyny i oderwanie przeciążonego mózgowia;) Ale sympatycznie, sympatycznie, miło by było żeby tak częściej. Ale Krystynas nie przesadzaj znowu z tym tragizmem wyglądu, bo ponsiosło Cie w tych opisach moja droga. dresiki dopasowane idealnie (dopasować dresy to niełatwa sprawa co żeby sprawdzic wystarczy posiedzieć na Świdniku trochu:]). Tego niedospania i rozczochrania to też jakoś nie dostrzegłem,ale co do chemicznej atmosfery to nie ma wątpliwości, że Kryche przeszyła wszem, wspak i na odwrót:] Na dwupunktowym wyświetlaczu cząsteczki łączyły sie,rozdzielały, reagowały, czekały na zbawce-katalizatora, coś akurat zmieniało powłoke a to coś wypromieniowało, albo łancuch się wydłużył...no co tu dużo gadać, Krychemia stała przed nami. A że to babićka miła niesamowicie to przy herbatce siedlimy i o muzyczcy pogodoli (Krysia a na skrzypcach nauczyć bys sie nie chciała groć?:]). Ale fakt, fakt,... musimy kilka kawałków opanować:] Zasłużyłaś babićka to teraz korzystaj;) I...*some text missing* ps. A wiecie jak ten mielony pachniał?:D kr | 2005.05.21 21:07:40 No to i ja skorzystam z okazji i rówinież podziękuję za wsparcie... ufff... ostatnie bój stoczony 20go... było ciężko, ale co tam! za to nauka chemii (blee) była najbardziej urozmaicona z wszystkich 'nauk' do matur -> patrz: 18.05.2005, godz. ok. 16.10, dzwonek do drzwi... zdziwiona, ze to rodzina tak wcześnie, pozostawiłam właśnie odgrzanego mielonego tudzież :) marchewkę z ziemniakami samotnie na stole i poszłam otworzyć... w końcu to mama/tato/siostra (dziwne, bo dziwne, no ale ok), więc nie ma co, otwieram tak, jak stoję: rozczochrana, niedospana, odziana w legendarne wf-owe dresy z wypchanymi do granic możliwości kolanami, powtarzając w myśli reakcje charakterystyczne dla aldehydów i ketonów... zapalam światło w korytarzu... przekręcam zamek... naciskam na klamkę... ZONK!! (jak to mówi współczesna młodzież czyli nie ja ;) Kasia i Damian!! zdziwienie, no ale jakże miłe :) a wizyta pomimo wszystkich naderważnych aspektów czysto towarzysko-przyjacielskich będzie miała- miejmy nadzieję- jeszcze jeden pozytywny skutek, którym jest wyperswadowanie u Damiana większej ilości piosenek w jęz. Shakespeare'a w naszym repertuarze :D -> idzie ku dobremu!! ;P // K&D: dzieki raz jeszcze :* // pozdawiam i idę : a) leżeć, b) spać, c) znów sobie przypominać, ŻE TO JUŻ PO (!) i szczerzyć się w związku z tym jak głupia [matura pokaże, czy tylko „jak” lol ;], d) zachłystywać się wolnością [nnno dobra... wolność absolutna to będzie dopiero po 20tym lipca...], e) czytać co chcę, f) tańczyć, g) śpiewać, h) grać, bo pianiano czekało na koniec mojej matury od dawna, biedactwo, i) słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać muzyki, j) jeść [też trzeba, a jakie to przy okazji przyjemne! ;], k) gotować/ piec/ dusić/ smażyć etc, l) spotykać się, ł) kupować, m) znowu czytać, n) i jeszcze raz, bo wtedy mówiłam o czytaniu po polsku, teaz mówię in english, o) no i znów- tym razem gazety, p) oglądać [od obrazów po telewizję], r) malować s) rysować, t) haftować, u) robić na drutach, w) tudzież na szydełku, x) rozwiązywać krzyżówki ;], y) marzyć, z) robić NIC. tak więc- możliwości jest wiele, a i to nie wszystkie! :) nieznajoma_x | 2005.05.17 16:42:42 Heh, dobre;] Ja tu nie chcę Ci przypominać, ale chyba coś mi obiecałeś...czekam;] pozyton | 2005.05.17 15:10:22 ale wsparcie było;)za to dziękuje. A co do zdania to obaczym, ale na wszelki wypadek śledze już oferty pracy na kasach w Geant:] tiny_soul | 2005.05.17 13:21:07 no noo, nie dziekuj.. jeszcze nie wiesz czy zdales :P kaha | 2005.05.17 10:32:18 coś jak ja.. 2 dni max wysiedzę w domu. i to tylko dlatego, że chora jestem albo co ;) |