Wpis który komentujesz: | Party wczoraj bylo u kolegi z pracy, tego ktory mnie wciagnal do obecnej roboty i z ktorym pracowalam przez 4 lata w Cobalcie. Jako ze mieszka w Pacifica (drobne 40 mil stad), to zabralam sie prosto z roboty z nim, zostawilam swoj samochod pod biurem na parkingu z zamyslem przenocowania u niego. Towarzystwo skladalo sie wylacznie z bylych cobaltowcow, czterech z nich zreszta przenioslo sie do Google pracowac. Z jednym wyjatkiem - ow wyjatek okazal sie calkiem milym, inteligentnym i na poziomie facetem. Przegadalam z nim dobre 3 godziny, zaglebiajac sie w tematy filozoficzne i o dziwo dotrzymywal kroku na tym polu, jak rowniez na polu polityki. Do dzis jestem w szoku. Niestety, wrodzona trabowatosc i niechec do narzucania sie sprawila, ze na odchodne nie wzielam od niego numeru telefonu ani nie dalam mu wlasnego. Tia.... Gosc ma tez dwie powazne wady: - ma lat 27 - mieszka w SFO Nie wiadomo mi nic na temat innych wad, jak narazie, ale moze juz sie nigdy nie dowiem.. chyba, ze nowu spotkamy sie gdzies na jednej imprezie. Albo.... jak wydobede jego maila od kolegow. Albo jak on wydobedzie mojego. Mamy wspolnych znajomych i to nie problem - ale ktores musi chciec no i nie da sie tego zrobic bez rozglaszania wszem i wobec. Bue. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sarah | 2005.05.28 04:11:23 rotterdam: a czemu pytasz? prace mi chcesz zaofgerowac? :) to ci moge moje resume wyslac... - serio mowie. rotterdam | 2005.05.28 00:28:41 moze tak zupelnie nie przy temacie(wlasciwie to napewno nie przy temacie): jakie masz umiejetnosci? bo rozumiem ze pracujesz w firmie softwareowej jako tester... sarah | 2005.05.27 23:00:36 Dorota: zastosuje sie do rady :) jak dostane jego email. dzieki :) D- | 2005.05.27 15:50:05 Chciałabym, ale się boję... Hi, hi, hi... Kain | 2005.05.27 07:38:02 Wsyp koledze arszeniku do coca-coli, a ten gosciu co Ciebie zainteresowal pewnie pojawi sie na pogrzebie. Bedzie okazja do spotkania ;) dorota | 2005.05.27 01:41:04 Sluchaj, rob tak: jak juz masz email do niego, napisz: It was good to talk to you at xxx's party last week. I'll be in the city on Saturday/Sunday -- wybierasz wygodny dla ciebie weekendowy dzien i czas - nie wieczorem, ale moze tak na pore lunchowa/popoludniowa, i pytasz -- let me know if you're interested in getting together for coffee or a drink -- i juz. Jezeli odpowie 'tak' to jedziesz do SF, spotykasz sie z nim na godzinke, dwie, bardzo casual, a potem jedziesz sobie do kina czy gdzies, i masz fajny dzien w SF. Potem it's his move. A jezeli powie ci 'nie' i nie zaproponuje innego dnia/okazji to -- f--k him, his loss... |