Wpis który komentujesz: | Nie jest źle. Cykliczny program dodaje energii. W ogóle praca w zespole to fajna rzecz. Zwłaszcza, jeżeli tym zespołem się kieruje. Trochę to wszystko jest jeszcze chaotyczne ale już niedługo wszyscy będą wyćwiczeni. Ale póki co jestem zjebany. Rano jakiś amok z NOTem, ciotka nie może zebrać się do montażu i już mnie to trochę irytuje bo kasa nie spływa, potem godziny w Totamto i jakkolwiek miłe one by nie były to zawsze mijają średnio produktywnie. Zdjęcia nudnego kolesia z WIELKIEGO INSTYTUTU poszły w miarę, chociaż miał taki taimbre głosu, który usypia. Więc prawie zasnąłem i tylko potakiwałem głową udając, że wszystko do mnie dociera. Nie zorientował się. Potem ludzie do których nie wiedziałem jak podejść, ale w końcu poznałem Vain'a, no i montaż do północy z lekko najebanym Ormanem. Ale wyszło fajnie. Nawet klimacik się pojawił w umoncie z Jędrzejem. Szkoda, że materiał ma być krótki i Kola się nie zmieścił. Next time is his turn. Spać. Jutro realizacja. Trzeba będzie się postarać. A w nlogu coraz więcej ludzi. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 16:00:58 Best Site! buy phentermine |