Wpis który komentujesz: | to w sumie ciekawe jest z tym moim ojcem i jego braćmi, bo wszyscy wzajemnie mają siebie głęboko gdzieś, nie utrzymują kontaktów, a mimo to są na swój temat doskonale poinformowani i znają wszystkie newsy. więc jak zadzwonił wczoraj wieczorem, to po prostu nie przyszło mi do głowy, że może nie wiedzieć. zapytałam go w sposób, jakby wiedział i zapadła cisza. ciężka, przytłaczająca wręcz. nie wiedział. zastanawiam się co wybierze. czy będzie umiał teraz schować swoją dumę, pojedzie tam i pożegna się kiedy jeszcze może, czy za jakiś czas dopiero, kiedy będzie mógł tylko położyć kwiaty i zapalić znicz? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |