Wpis który komentujesz: | Pora trochę posprzątać, odkurzyć... nie tylko dziennik. Mimo, że wiosna minęła, ja w wirze porządków. Ogródek obsiewam, balustrady impregnuję, żywopłot przycinam. Za chwilę ocieplanie i malowanie. Muszę przygotować rezydencję dla mojego Kociątka. Moja Iskierka w ferworze sesji... zauczona po uszy. Ale idzie jej bardzo dobrze. Pękam z dumy, takiego oto Kota jam ci przygarnął do serca. Kupuje rower. Dość jeżdzenia na zgrzytającym, czerwonym trupie. Teraz będę śmigał... Teraz tylko wytrwać do 23.06, i słodkie życie z moją ukochaną "Magdą' :)) A w piątek znowu mruczanka do uszka... Dla Ciebie mój dżudżański Kocie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |