Wpis który komentujesz: | Dziś to normalnie hardcorowcem byłam. Wstałam ledwo po 13 z łóżka, posprzątałam ZROBIŁAM OBIADEK(!)wciągnełam w siebie chyba z 1000 paczek chipsów no i spotkała mnie kara, ponieważ iż musiałam pojechać tramwajem na zakupy!Potem to już na piechotke wróciłam, a co se bede:P No i pizgawica mnie zaatakowała jak w Kieleckim a o deszczu to nie wspomne:/ Dobra, a teraz to nie moge się z krzesła stoczyć:/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |