xbe
komentarze
Wpis który komentujesz:

Pharcyde, tak pamiętam rok 2000, mojego starego kasetowego, przenośnego grajka oraz białą kasete z niebieskim napisem plain rap. To był jeden z pierwszych albumów, które przetrwały do dziś, są wiecznie żywe albo jeszcze pamiętam podstawówkę i Skee Lo mocna rzecz. Dobra ale miałem nie o tym , głównie chciałem zwrócić uwagę na moją najgorszą wadę. Czasem się zawieszam jak oprogramowanie gates’a i uciekają mi ważne momenty fonograficzne bo o nich teraz mowa. Trwałbym w niewiedzy do dziś, aczkolwiek robiłem porządki folderowe. Nawet nie słyszałem, iż pharcyde wypuścił coś takie jak Humboldt Beginnings, znaczy słyszałem, tak mi się wydaje, ponieważ leżało to na dysku. Ale nie słuchałem jak tysiące innym rzeczy, chce się ogarnąć w tejże kwestii.

Guru mnie rozłożył na łopatki, tak mnie rozłożył, iż mam taki atlas cuda świata, wytnę okładka jego nowej płyty i wkleję do atlasu. w ten sposób dołączy on do muru chińskiego i tej całej reszty. Normalnie cały czas jestem w szoku.


Kupiłem se polówke la coste , szukam dobrego dostawcy , mamo szykuj paczki, Internet pamiętaj o mnie.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Gerwazy | 2005.06.09 09:11:09
no lacoste musi byc, bo buty z łyżwą już masz...

xesikk | 2005.06.09 01:41:55

ehh ten skee lo..