Wpis który komentujesz: | nie wiem o co chodzi, co ja tu robie i wogóle...:/ jutro kolejne zaliczenie... tym razem u pani, która nie lubi dziewczynek... na 7.30 panstwo przyjdą... a przyjda, przyjda... tylko po co? :/ dzis jeszcze praca... "(...)badz szczesliwa(...)" - w ten sposób nigdy nie bede. ja sie tylko staram dostrzegac to, co w zyciu jest pozytywne szkoła wiele znaczy, ale nie oznacza wszystkiego papier nigdy nie da tego, co obecnosc drugiej osoby... chciałabym, zeby ktos to zrozumiał... a osiagniecia naukowe czy jakiekolwiek inne daja satysfakcje tylko wówczas, gdy jest sie z kim nimi dzielic... to by było na tyle miłego wieczoru, jaki by on nie był... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |