Wpis który komentujesz: | własnie wróciłam z Krakowa.. jestem wykonczona, ale szczesaliwa ze widze moja najukochańsza Kide.. ona dziwnie mnie powitała:D najpierw sie na mnie rzuciła, lizała mnie. łasiła sie.. a potem połozyła sie na posłaniu i udawała z emnie nie widzi.. ale potem znowu nie odstepiowała mnie na krok.. troche juz moja matka mnie wkurzyła odnośnie jej patrzenia na moje mieszkanie z mężczyzna itp.. że później bedzie późćniej zerwać, czy jestem pewna czy to ten itp pierdoły... moja odp.. bedzie co ma byc... zakochałam się w krakowie.. i chce tam zostać.. musze tam zostac.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |